Wraz z początkiem kwietnia otrzymałam kolejną ambasadorską paczkę od Drogerii Cytrynowej. To już trzecia porcja cytrynowych specjałów i nowości! Emocje jakie towarzyszą mi co miesiąc przy otwieraniu są niesamowite! Zawsze zastanawiam się czym tym razem zostanę zaskoczona. Jak dotąd każda z nich przyniosła mi same pozytywne odkrycia, nie wiem czy to efekt tego, że Pani Patrycja tak wnikliwie poznała moje preferencje, czy może tak dba o swój asortyment, że nie ma szans trafić na coś co mogłoby rozczarować. Nie piszę tego jako Ambasadorka, ale też jako zwykły klient. Kupiłam jakiś czas temu kilka innych kosmetyków i one również podbiły moje serce. Jeśli jesteście ciekawe co znalazłam w kwietniowej paczce to zapraszam dalej ;)
Pierwsze wrażenie po odsłonięciu ochronnych papierków? Wiosna! Najpierw moją uwagę przykuł kolorowy kominek. Ucieszyłam się ogromnie bo jest większy niż mój biały. Niestety przekonałam się już, że większy znaczy lepszy ;) A przynajmniej pozwalający na dłuższe palenie wosków. Mój był niższy o jakieś 2 cm i przy paleniu dłuższym niż 30 min nagrzewał się zbyt mocno zmieniając zapach. Mam nadzieję, że nowy sprawdzi się świetnie! Do tego te wiosenne kolory! Aż chce się wrzucić nowy kwiatowy wosk! Macie jakieś swoje hity zapachowe na wiosnę?
W paczce znalazłam również ulotkę Drogerii wraz z ich ideologią, asortymentem i kilkom cennymi informacjami. Jak widać nawet kicia się wciągnęła w lekturę ;)
Następną rzeczą po którą sięgnęłam był Peeling-masaż do ciała Bania Agafii. Niedawno odkryłam jak wygodne są ich saszetki a same kosmetyki warte uwagi. Do tego 100 ml pojemność daje możliwość gruntownego przetestowania i nie ma opcji by coś się zmarnowało.
Peeling z maliną arktyczną na bazie 5 olejków ma w składzie 100% naturalnych składników, czyż nie jest kuszący? Idzi w ruch już od razu, więc niebawem wypatrujcie recenzji ;)
Z Receptur Babuszki Agafii otrzymałam również organiczny żel-krem pod oczy z białą dzika różą i witaminą C. Ma zapobiegać pojawianiu się zmarszczek i redukować efekt zmęczonych i podkrążonych oczu. Mam co do niego wielkie nadzieje, bo strach przyznać, ale potrzebuję w tych okolicach już większej pielęgnacji.
Na koniec wielkie zaskoczenie i znów kosmetyk do którego podchodziłam sceptycznie. Cytryna jednak wpaja mi miłość do glinek i dzięki niej mogę odkrywać ich właściwości. W tym miesiącu mam zamiar przetestować jak sprawdzi się naturalna marokańska glinka Rhassoul. Tutaj kolejne podziękowania dla Pani Patrycji za opis i instrukcję na odwrocie. Znacie ten produkt? Bo moja kotka już tak ;)
Tak prezentuje się cytrynowa paczka w kwietniu, jest bardzo kolorowa i stawia na wiosenną, świeżą pielęgnację. Peeling, oczyszczająca glinka, krem na świeży i młody wygląd oczu oraz kominek na nowe aromaty! Zapomniałam dodać, że w paczce znalazłam też kilka słodkości i wiosenno-świąteczną torebkę ;) Mam nadzieję, że zaprzyjaźnię się z tymi nowościami i kilka z nich zostanie ze mną na dłużej.
A Wam jak się podoba zawartość? Znacie któryś z tych kosmetyków? Recenzję którego z nich chciałybyście znaleźć na blogu jako pierwszą?
wspaniałości :)
OdpowiedzUsuńZapowiadają się świetnie!
UsuńCudeńka :) Jeszcze nie miałam okazji ich wypróbować ale pewnie to się zmieni :)
OdpowiedzUsuńDla mnie to też pierwsze spotkanie z tymi kosmetykami ;)
UsuńKot jest fajny =]
OdpowiedzUsuńNo ba! Zainteresowana w każdą nowość! Czyta z uwagą ulotki, wącha kosmetyki, wchodzi w pudełka, rozwiązuje każdą wstążkę i robi ogólnie pojęty koci bałagan ;)
Usuńsame fajne rzeczy :)
OdpowiedzUsuńNie dość, że zawartość fajna, to paczka przygotowana bardzo profesjonalnie i z wielką starannością. Brawo dla Drogerii Cytrynowej!
OdpowiedzUsuńDokładnie! Też jestem zachwycona tym ile serca wkłada w przygotowanie każdej kolejnej paczuszki ;)
Usuńale kochana kicia :) moja też lubi mi się wtryniać na zdjęcia :D
OdpowiedzUsuńMoja za każdym razem musi grac pierwsze skrzypce na "plenie zdjęciowym" :D
UsuńOo jesteś drugim blogiem, na którym dostrzegłam ten piękny kominek ;)
OdpowiedzUsuńkominki to świetny pomysł, są takie wiosenne :)
OdpowiedzUsuńIle wspaniałości, ten kominek jest przecudny. Gratuluję :)
OdpowiedzUsuńAle śliczny, wiosenny kominek :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe rzeczy, kominek śliczny mój wydaje mi się teraz strasznie nudny
OdpowiedzUsuńRewelacyjna paczka! Ja na początku chętnie przeczytam o glince Rhassoul :)
OdpowiedzUsuńcudowna paczuszka! :D a ten kominek to istne cudo wiosenne :P
OdpowiedzUsuńJa z niecierpliwością czekam na recenzje Peeling'u z maliną arktyczną ;)
O jaki masz przepiękny podgrzewacz! Zakochałam się w jego wesołych kolorach!
OdpowiedzUsuńFajna paczka, ale kotek przebił wszystko :)
OdpowiedzUsuńKominek jest wprost bajeczny. W sam raz na wiosne ;)
OdpowiedzUsuń