Witajcie! Czas na recenzję jednego z produktów jakie miałam okazję przetestować w ramach majowej cytrynowej torebki! O tym co się w niej znalazło, możecie poczytać <TU>. Dziś mowa o odżywce do długich włosów z serii profesjonalnej Balea. Przyznaję się, że do odżywek jestem zawsze sceptycznie nastawiona. Balea jak do tej pory mile mnie zaskakiwała, więc przyszedł czas by sprawdzić czy profesjonalny produkt utrzyma ten poziom. Otrzymałam produkt do długich włosów, jak każda posiadaczka takich, które sięgają za łopatki mam standardowe problemy z nimi. Wieczne plątanie się, mierzwienie i puszenie to widok jaki mam na co dzień. Ostatnio też szybciej przetłuszczają się u nasady, a końce stają dęba w każdą stronę. Jak możecie się domyślić, potrafią być uciążliwe. Jeśli jesteście ciekawe czy Balea sobie z nimi poradziła to zapraszam Was na recenzję!
Opis producenta:
Zauważalnie zdrowsze i silniejsze włosy na całej długości- i gładko sunący grzebień. Balea pomoże Ci osiągnąć efekt niesamowicie gładkich i miękkich włosów- bez obciążania. Odżywcza formuła z fito-keratyną i olejkiem Inca Inchi wzmocni Twoje włosy i podkreśli ich długość.
- Kompleksowa opieka z panthenolem zachowuje naturalną wilgotność włosów
- Uszkodzone włosy są wzmocnione, powierzchnia włosów jest idealnie gładka i chroniona przed stresem oraz zewnętrznymi wpływami środowiska
- Długie włosy są elastyczne, wytrzymałe i idealne na drodze sunącego po nich grzebienia- od nasady do końców kosmyków
- Formuła bez silikonu
- Uszkodzone włosy są wzmocnione, powierzchnia włosów jest idealnie gładka i chroniona przed stresem oraz zewnętrznymi wpływami środowiska
- Długie włosy są elastyczne, wytrzymałe i idealne na drodze sunącego po nich grzebienia- od nasady do końców kosmyków
- Formuła bez silikonu
Cena:
12,50zł i możecie dostać ją <TU>
Skład:
AQUA
CETEARYL ALCOHOL
(mieszanina alkoholu cetylowego i stearylowego) - zastosowany
w preparatach do pielęgnacji skóry i włosów tworzy na powierzchni warstwę
okluzyjną (film), która zapobiega nadmiernemu odparowywaniu wody z powierzchni
(jest to pośrednie działanie nawilżające), przez co kondycjonuje, czyli
zmiękcza i wygładza skórę i włosy.
STEARAMIDOPROPYL DIMETHYLAMINE - naturalny
składnik pozyskiwany z oleju rzepakowego, zastępujący działanie silikonu,
działanie antystatyczne, odżywcze, kondycjonujące.
BEHENTRIMONIUM CHLORIDE - jest substancją aktywnie
myjącą, odpowiedzialną za gruntowne oczyszczanie skóry i włosów dobrze się wchłania i ma działanie wygładzające, dzięki któremu włosy
odzyskują swój blask, miękkość i gładkość jest środkiem ułatwiającym
rozczesywanie i zapobiegającym elektryzowaniu się włosów.
PANTHENOL (Pantenol)
- hydrofilowa substancja nawilżająca.
PLUKENETIA
VOLUBILIS SEED OIL (Olej z Sacha Inchi) – ma niezwykle silne działanie
nawilżające i odżywcze dzięki obecności kwasów Omega 3,6,9.
HYDROLYZED WHEAT PROTEIN (Hydrolizat protein pszenicy) - w
preparatach do pielęgnacji włosów stosowany jako substancja antystatyczna,
zmniejsza elektryzowanie się włosów.
DIPROPYLENE GLYCOL - humektant - zapobiega
krystalizacji (wysychaniu) masy kosmetycznej przy ujściu butelki, tuby itp.
Wspomaga działanie konserwujące poprzez obniżenie aktywności wody, która jest
doskonałą pożywką dla drobnoustrojów.
HYDROLYZED CORN PROTEIN (Hydrolizat
protein z kukurydzy) - substancja antystatyczna, zmniejsza elektryzowanie się
włosów.
HYDROLYZED SOY PROTEIN (Hydrolizat protein soi) – w
preparatach do pielęgnacji włosów stosowany jako substancja antystatyczna, zmniejsza
elektryzowanie się włosów.PROPYLENE
GLYCOL DIBENZOATE – konserwant.
HYDROXYPROPYL GUAR HYDROXYPROPYLTRIMONIUM CHLORIDE - substancja
o działaniu odżywczym, ułatwia rozczesywanie, uelastycznia i wzmacnia włosy.
PARFUM
CETRIMONIUM CHLORIDE - substancja
kondycjonująca włosy: poprawia rozczesywalność, zapobiega splątywaniu, nadaje
połysk i wygładza włosy, wykazuje działanie antystatyczne, dzięki czemu
zapobiega elektryzowaniu się włosów.
PEG-90M –
stabilizator emulsji.
CITRIC ACID (Kwas cytrynowy) - należy
do grupy alfahydroksykwasów (AHA); rozjaśnia; regulator pH.
HYDROXYETHYLCELLULOSE (Hydroksyetyloceluloza) - modyfikator
reologii (zmienia konsystencję) - zagęstnik, zwiększa lepkość preparatu.
SILICA (Krzemionka) – substancja czyszcząca;
stabilizator emulsji.
CALCIUM CARBONATE (Węglan wapnia) - wykazuje
skuteczne własnościach myjąco-czyszczące; używany także do ustawiania określonej wartości pH i
jej stabilizacji.
TOCOPHEROL (Witamina E) - substancja o
działaniu antyoksydacyjnym (przeciwutleniającym); hamuje TEWL (transepidermalną
utratę wody) dzięki czemu wpływa na poprawę nawilżenia struktury włosa.
GERANIOL –
składnik kompozycji zapachowych.
SODIUM
BENZOATE – konserwant.
PHENOXYETHANOL – konserwant.
Opakowanie:
Plastikowa tubka z płaskim korkiem, na którym można ją postawić. Zamyka się tradycyjnie na klik, a otwór jest na tyle duży, że gęsty kosmetyk bez problemu wychodzi. Poza tym dzięki pionowemu stawianiu, nie mam problemu z wydobyciem odżywki. Teraz, gdy jest jej znacznie mniej, dzięki miękkiemu opakowaniu można wycisnąć z tubki wszystko!
Zapach i konsystencja:
Zapach jest bardzo specyficzny i mocny. Niestety dla mnie to najsłabszy punkt tego produktu. Przy pierwszym wrażeniu wydawał mi się zbliżony do gum balonowych, niestety po wyciśnięciu wyczułam w nim męską wodę po goleniu :D W sumie to ciężki do opisania zapach, ale najbardziej podobny do męskich "brutalnych" wód kolońskich. Na dodatek bardzo intensywny w trakcie aplikacji, po spłukaniu...aż do wieczora. Wiem, że to indywidualne odczucie, ale piszę jak mi się kojarzy ;) Możliwe, że komuś innemu się spodoba. Jest ciężki, słodkawy i właśnie "męski".
Nie mogę za to nic złego powiedzieć o konsystencji. przyjemnie kremowa i niezbyt lejąca, dzięki czemu nie spływa po mokrych włosach.
Działanie:
Czyli to co najważniejsze! Jak już pisałam nie raz, od odżywek oczekuję, głównie pomocy przy rozczesywaniu moich niesfornych włosów, gdyby jeszcze je ujarzmiała to byłoby super! I tak się dzieje właśnie po Balei! Już w trakcie mycia moje włosy stają się przyjemnie śliskie, nie mam problemu by przeczesać je palcami. Po wyszczotkowaniu i wysuszeniu są przyjemnie dociążone, przez co końce lepiej się układają. Jest to naprawdę widoczna różnica, szczególnie gdy jest wilgotno. Wcześniej potrafiły się puszyć i mierzwić nawet 30 minut po wysuszeniu. Teraz robią to w mniejszym stopniu, kosmyki dłużej trzymają się razem i na szczęście bez efektu zlepiania! Tego też się obawiałam, ale na szczęście są nadal świeżę i sypkie. Najmilszym aspektem jednak jest ułatwione rozczesywanie! Często spinam włosy w koczek na cały dzień, więc łatwo się domyślić w jakim stanie są po 12-14 godzinach. Prawie za każdym razem musiałam je szarpać pod prysznicem...teraz wystarczy mała porcja odżywki przed myciem, następnie szampon i większa porcja zostawiona na parę minut by wyjść z łazienki bez kołtunów! Gdyby nie to, niestety przez zapach musiałabym ją oddać. A wierzcie mi, że nawet po kilkunastu godzinach nadal ją czuję ;) Czy zauważyłam jakiś objawy zdrowszych, nawilżonych włosów? Raczej nie, ale tutaj nie miałam takich oczekiwań. Mimo to cieszą mnie zawarte w składzie proteiny i olejki.
Podsumowując, jestem zadowolona z działania kosmetyku, ładnie dociążył włosy, powstrzymuje je od puszenia i niesamowicie ułatwił rozczesywanie. Jednym słowem, całkiem niezła odżywka na co dzień!
Ciekawa jestem jak Wy sobie radzicie ze swoimi puszącymi się i plączącymi włosami i czy macie jakieś sprawdzone sposoby na nie? Znacie już tą odżywkę?
Przypominam też o trwającym rozdaniu na FB! Jeśli macie ochotę zgarnąć świetny zestaw saszetki Banii Agafii i żelu pod prysznic Balea to zapraszam Was do zgłaszania się pod tym linkiem <KLIK>
nie miałam tej odzywki, ale juz długo mnie zachęca do siebie!
OdpowiedzUsuńTeż spotkałam się z wieloma pozytywnymi opiniami, więc cieszę się, że w końcu sprawdziłam je na sobie ;)
UsuńJa miałam szampon z tej samej serii, o którym pisałam na blogu i byłam bardzo zadowolona ;) Zapach mi nie przeszkadzał, chociaż był dość intensywny. Na pewno skuszę się na duet szampon+odżywka.
OdpowiedzUsuńZaraz idę o nim poczytać!
UsuńJa mam duet do blondu i niestety jakoś kiepsko się u mnie sprawdza ! Tylko nie iwem czy to szampon czy odżywka ;d
OdpowiedzUsuńu mnie duet do blondu z Balea też nie bardzo się sprawdził... ale inne produkty są warte uwagi :)
UsuńZawsze mnie zastanawiało rozgraniczenie kosmetyków do włosów na kolory, o ile rozumiem, że przy blond mogą niwelować żółte tony lub dbać o rozjaśnienia to przy brązowych jakoś nie widzę sensu. Blond wersja i tak nie jest dla mnie...ale dobrze wiedzieć ;)
Usuńja jestem jeszcze w trakcie jej testowania, ale bardzo ją polubiłam
OdpowiedzUsuńJa też (poza zapachem) bo świetnie działa na niesforne włosy :)
Usuńja mam wieczny problem z puszącymi się włosami. Muszę wypróbować tę odżywkę. Używałam z Balea odżywki dla włosów suchych i zniszczonych (w czarnym opakowaniu) i byłam zadowolona. Może różowa wersja będzie jeszcze lepsza :)) Trzeba to sprawdzić :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
To witaj w klubie puszków ;)
Usuńjeszcze nic z Balea nie miałam, muszę to nadrobić ;)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej odżywce, ale kosmetyki Balea od dawna mnie kuszą :)
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko, że stacjonarnie nie można ich dostać :(