czwartek, 19 grudnia 2013

YANKEE CANDLE POD CHOINKĘ


Macie już prezenty dla swoich najbliższych? Mnie udało się już skompletować wszystko czego potrzebuję, by obdarować rodzinę. Największy problem miałam z prezentem dla siostry. Ponieważ nie czyta blogów postanowiłam Wam pokazać co znajdzie pod choinką, tylko ciiiicho ;)



Niedawno brałam udział w rozdaniu na blogu kobiece-przemyslenia dzięki czemu otrzymałam 15% rabatu do sklepu Goodies! Szczerze mówiąc spadł mi on z nieba, to był jasny sygnał by po raz pierwszy włożyć do koszyka Yankee Candle! Muszę sobie i tak pogratulować, że przy wszechobecnym szale na ich świece i woski, zdołałam się im oprzeć tak długo.   




Znam dobrze preferencje mojej siostry, ponieważ obie kochamy słodkie i korzenne zapachy. Przeglądając ofertę sklepu miałam wielką chęć na jeszcze 3-4 zapachy, ale niestety nie było ich na stanie. Zakończyłam zakupy z 4 woskami i jestem na razie zadowolona. Nie dałam się porwać i zachowałam umiar...chyba. 



Wybrałam po 2 zapachy z 2 kategorii: 

korzenne: 

Paradise Spice-zapach wanilii, cynamonu, goździków i bananów
Kitchen Spice- zapach pomarańczy, goździków, imbiru oraz cynamonu

słodkie:

Vanilla Cupcake-cytrynowo-waniliowe babeczki z biszkoptowego ciasta
Red Velvet- zapach słodkiego biszkoptu z kremem i lekką nutą wanilii



Może i są lekko monotematyczne, jednak grudzień to jedyny miesiąc w roku kiedy cynamonu, goździków i słodkich ciast nigdy nie mam dość! Moja siostra to zmarźluch i łasuch, więc mam nadzieję, że zapachy ją otulą, rozgrzeją i zrelaksują przed kolejną sesją. 




Do wosków dokupiłam kominek. Szukałam dużego i prostego w formie. Ten spodobał mi się najbardziej, jest dość wysoki (ma ok. 12 cm) z szeroką miseczką na wosk. Do tego pokryty zdobieniem w róże. Kosztował 21 zł razem z kompletem tealightów. Najważniejsze, że wosk spokojnie się mieści, a całość wygląda ładnie.




Zakupy w Goodies uważam za bardzo udane. Sklep ma świetne podejście do klienta i wszystko trwa bardzo szybko. Po paru godzinach od złożenia zamówienia dostałam mail o przygotowaniu moich zakupów do wysyłki. Super! A na drugi dzień paczuszka do mnie dotarła. Nie musiałam nawet sprawdzać nadawcy,  bo zapach który wydobywał się z koperty jasno mówił co znajdę w środku. Woski zapakowane są w folię, a i tak możemy bez trudu wyczuć czym będą nas kusić. Zapachy są bardzo intensywne i takie jak je sobie wyobrażałam. Jedynym zaskoczeniem dla mnie była ich wielkość, szczerze mówiąc, gdy przeglądałam zdjęcia innych woskomaniaczek, miałam wrażenie, że tarty są wielkości ok. mojej dłoni. Okazało się, że jednak są mniejsze, niewiele większe od tealightu. Zdjęcia potrafią zaburzyć prawdziwy wygląd ;) 


Wiem, że niektórzy mają już dość tematu Yankee Candle, czują ich przesyt na blogach. Ja każdy taki post czytam z zaciekawieniem, ponieważ nie miałam z nimi styczności. Dzięki wielu dokładnym recenzjom w końcu się zdecydowałam. Już wiem, że przepadłam, jak wiele innych dziewczyn, do krainy cudownych zapachów. Czy Yankee są warte uwagi? Oczywiście! Ich różnorodność mnie zachwyca, a dobór słodkich, korzennych i kwiatowych kompozycji sprawia, że każdy znajdzie coś dla siebie. Urzekają mnie duże świece w słojach ale na razie wstrzymuję się z ich zakupem. Nie są to tanie świece. Podoba mi się za to, że firma wychodzi naprzeciw klientom i daje im możliwość odkrywania ich zapachów dzięki woskom i tealightom. 
A Wy jaki zapach chciałybyście znaleźć pod choinką?   

9 komentarzy:

  1. ja dopiero wprowadzam się w świat YC;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zazdroszczę siostrze. Red Velvet to jeden z moich ulubionych zapachów. Waniliowa babeczka troszkę była dla mnie za dusząca. Ostatnio zakupiłam Paradais Spice i nie wiem jak pachnie po rozpaleniu, ale wiele osób poleca. Ostatniej tarty nie znam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z moich testów nosowych przez folię Red Velvet i Paradise Spice są obłędne. Waniliowa babeczka jest faktycznie słodka, ale wiem że łasuch to doceni ;) Natomiast Kitchen Spice są najbardziej ostro-korzenne. Myślę, że mogą być też duszące i intensywne w nadmiarze.

      Usuń
  3. Kitchen Spice jest obłędny. Zakochałam się w nim po uszy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam YC i uważam,że to świetny pomysł na prezent :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kominek jest cudowny! :) Ja też niedawno wraz z pierwszym zamówieniem, przepadłam ;) Również uwielbiam w tym okresie korzenne, otulające i słodkie zapachy, niestety to co chciałam dokupić jest wszędzie niedostępne albo to pojedyncze woski a jednego mi się nie opłaca kupować...Siostra będzie zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też miałam problem z brakującymi zapachami...może po Świątecznej gorączce magazyny się zapełnią ;)

      Usuń
  6. O nie! Już nie chcę Twojego białego podgrzewacza! Chcę taki w różyczki!

    OdpowiedzUsuń