poniedziałek, 9 grudnia 2013

MILK & HONEY

Dziś będzie o czymś, co poprawia mi humor na początku paskudnego tygodnia. Gdy marzę o tym, żeby weekend jeszcze trwał...albo aby zapomnieć, że jutro czeka mnie kolejny stresujący dzień. Będzie to recenzja jednego z moich ulubionych kąpieloumilaczy. Jest to sól do kąpieli Iwoniczanka o zapachu mleka z miodem! To jedna z moich ulubionych kompozycji zapachowych gdy potrzebuję ukojenia i relaksu.


Sól jest produkowana przez Uzdrowisko Iwonicz, jednak można dostać ją w ich sklepie internetowym, a nawet na allegro. Cena zależy od sprzedawcy i jednak allegro wypada taniej. 600g opakowanie na stronie kosztuje 9,90zł a na allegro można je znaleźć nawet za 6,50zł plus przesyłka.  Dostępne są także kompozycje: jaśmin, lawenda, róża leśna, mleko i miód, zielona herbata, pomarańcza i mango. Jednak ja jestem wierna mleku z miodem.
Jak pisze producent: 
sól do kąpieli, przeznaczona do pielęgnacji każdego rodzaju skóry, stanowi bogate źródło składników mineralnych niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Kąpiel w soli pobudza krążenie, działa odprężająco na organizm i regeneruje skórę, pozostawiając ją miękką i przyjemną w dotyku. Sole do kąpieli z Uzdrowiska Iwonicz nie zawierają konserwantów. Sól polecana jest także do pielęgnacji skóry z łupieżem i łuszczycą.


Sól zamknięta jest w plastikowej buteleczce o pojemności 600g z aluminiową nakrętką. Na rynku dostępna jest też dwukrotnie większa pojemność. Jednak dla mnie taka jest idealna, butelka jest poręczna i bez wstydu może zdobić łazienkową półkę. Zakrętka pełni też funkcję miarki. Stosuję ją według zaleceń na opakowaniu, czyli dwie nakrętki na kąpiel i dla mnie to wystarczająca dawka aromatów.
Sól ma postać drobnych kryształków o ślicznym kolorze brzoskwini. Zaraz po odkręceniu otula nas ciepły zapach mleka z miodem. Jest to słodki i delikatny aromat, który w kąpieli jest wyczuwalny i nie znika. Już po paru minutach czuję jak odpływam do krainy mlekiem i miodem płynącej! Ten zapach naprawdę odpręża i relaksuje. 
Skóra po kąpieli jest miękka, gładka i ukojona. Więc nie tylko nasz umysł się relaksuje, skóra także. Zapach pozostaje z nami w lekko wyczuwalnym słodkim aromacie, co przedłuża tylko efekt odprężenia.   

Skład soli jest bardzo w porządku, bez SLS i konserwantów:
- sól mineralna
- kokamidopropylobetaina: substancja powierzchniowo czynna, łagodna substancja myjąca
- perfumy 
- CI 19140: barwni, może uczulać wrażliwych na aspirynę i alergików
- CI 14720: barwnik


Tak jak pisałam jest to jeden z moich ulubionych kąpieloumilaczy, wspaniale relaksuje, jest delikatna dla skóry i naszego nosa, a do tego nie za droga. Uciekam do krainy mlekiem i miodem płynącej i jak wrócę to chętnie posłucham o Waszych ulubionych solach ;) 

6 komentarzy:

  1. Podoba mi się Twój blog. Dołączam do czytelników ^^
    Zapraszam także na mój nowy blog www.cossmetycznie.blogspot.com
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie używałam jeszcze nigdy soli do kąpieli :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja już za miesiać będę mieć wanne:D muszę się rozejrzec za jakimić umilaczami:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wolę prysznic, ale wanna ma też swoje plusy ;) Szczególnie gdy mamy czas na umilacze :D

      Usuń
  4. Że też ja nie mam wanny. Wszyscy mają olejki i sole do kąpieli, tylko ja jak ta sierotka muszę się obchodzić smakiem :)

    OdpowiedzUsuń