Niedawno zakończył się projekt: kreuj ciąg dalszy na blogu Cherry nails. Dlatego chciałam go podsumować i pokazać Wam, co udało mi się zmalować. Był to mój pierwszy paznokciowy projekt i przyznam, że miałam czasem problemy z wykonaniem. Projekt składał się z 6 zadań, mnie udało się wykonać tylko 4. Mimo wielkich chęci, na ostatnie zdobienie brakło mi po prostu czasu. No to szybko lecimy po kolejnych tygodniach:
Tydzień II
Zabawny motyw najpierw skojarzył mi się uśmieszkiem, ale chciałam zrobić coś innego. Potem wpadłam na pomysł filiżanki i klimatu słodkiego podwieczorku. Niestety filiżanka nie chciała mi wyjść...więc zmieniłam ją na miseczkę lodów ;) Całość wyszła bardzo cukierkowo.
Tydzień III
W tym tygodniu chciałam ograniczyć kolorystykę i podkreślić tylko wzór X. Wybrałam czerń, złoto oraz wąskie paseczki. Byłam bardzo zadowolona z tego zdobienia i z chęcią go powtórzę. Chodzi mi też po głowie by stworzyć w tej kolorystyce wzór rodem z plakatu "Wielki Gatsby". Co myślicie?
Tydzień IV
Kropeczka od razu nakierowała mnie na kocią łapkę. Dla towarzystwa i poćwiczenia dodałam kota pusheena. Chyba znów wyszło bardzo słodko, eh.
Tydzień V
To zdobienie dało mi nieźle popalić. Długo nie mogłam znaleźć pomysłu na prostokąt. W końcu wyratowałam się geometrycznym wzorkiem. Bałam się trochę użyć większej ilości kolorów, dlatego pozostałam przy bezpiecznym połączeniu, czerni, bieli i nudziaków.
Jak Wam się podobają moje wykonania? Macie swojego faworyta? Moim są zdobienia z tygodnia II i IV. Pozostałe są słodkie i sprawiły mi wiele radości oraz budziły duże zainteresowanie, ale jednak wolę klasykę na co dzień. A Wy?
Bardzo się cieszę, że mogłam wziąć udział w tym projekcie. Był bardzo kreatywny i zauważyłam, że rozwinął moje zdolności. Zdobienie przychodzi mi teraz coraz łatwiej, a czasem zmywałam wszystko nawet po kilka razy aby zacząć od nowa. Normalnie olałabym to i zrobiła coś innego, jednakże muszę się nauczyć jak stworzyć to co sobie zaplanuję. Mam nadzieję, że Cherry kiedyś wznowi projekt, bo z chęcią spróbuję swoich sił.
Byłam też pod ogromnym wrażeniem niektórych prac dziewczyn. Jeśli jeszcze nie
widzieliście wszystkich wykonań to możecie zobaczyć je tu: <KLIK>
Dla mnie najpiękniejsze są pazurki z piątego tygodnia. Dobrze wybrnęłaś z zasugerowanego kształtu. Zdobienie nie jest ani za jasne, ani za ciemne. Są idealne i perfekcyjnie wykonane!
OdpowiedzUsuńwszystkie są super!
OdpowiedzUsuńKociak i babeczka wymiatają!
OdpowiedzUsuń