czwartek, 23 stycznia 2014

OWOCOWA PACZKA



Ostatnio dopisuje mi niezwykłe szczęście w blogowych rozdaniach. Ogromnie się z tego powodu cieszę, ponieważ miło jest coś wygrać, a jeszcze milej jest gdy wygrana nas pozytywnie zaskoczy. Tak miałam właśnie z paczuszką od dziewczyn z goodtotry. Dziś więc pochwalę się czym mnie miło obdarowały.
Z otrzymanych prezentów poznałam wcześniej tylko możliwości I ♥ Lasting Finish Rimmel. Reszta, chociaż znana mi z blogów, drogerii i opinii nigdy nie trafiła w moje ręce. Ania i Natalia przygotowały bardzo fajnie skomponowaną paczkę, a w niej znajdują się dwa peelingi, dwa lakiery i płynna pomadka. 






Oczywiście nie raz i nie dwa przechodziłam obok Tutti Frutti, ale zawsze myślałam, że nic nie pachnie lepiej od Naturii z Joanny. No to się pomyliłam. Peelingi Farmony pachną nieziemsko dobrze i owocowo. Ma się ochotę wypić je lub zjeść łyżeczką, takie są "smaczne". Moim faworytem jest jeżyna&malina, to połączenie sprawia, że mam przed oczami talerz soczystych owoców leśnych. Jest tak kuszący i słodki, że mogłabym go wąchać non stop. Wiśnia&porzeczka pachnie równie dobrze, chociaż zapach porzeczki jest mniej wyczuwalny. Oba zapachy są cudownie letnie i przenoszą mnie z zimy w sam środek upalnego lata. Rozmarzyłam się. 




Z lakierem Rimmel I ♥ Lasting Finish znam się już, miałam jego lilakową wersję nr 170 i bardzo mi się podobał. Teraz otrzymałam nr 198 Azure, jest to metaliczny niebieski kolor. Z pewnością wykorzystam go do mocniejszych zdobień. 
Największym zaskoczeniem był dla mnie Golden Rose Rich Color. Powiem Wam szczerze, że długo byłam negatywnie nastawiona na GR, kojarzyły mi się z kiepskiej jakości lakierami i perłowym wykończeniem. Tak wiem, może tak było parę lat temu. Poza tym ich okrągłe buteleczki jak w serii Paris nie zachęcały mnie do zakupu. Czytałam wiele pozytywnych opinii o ich lakierach ale nie chciałam w nie wierzyć. Teraz oficjalnie zmieniłam zdanie! Kocham Rich Color! Dawno nie spotkałam tak przyjemnego i dobrze nasyconego lakieru. Ma fantastyczny szeroki pędzelek, który jednym pociągnięciem daje nam pełne pokrycie płytki. Szybko schnie i już jedna warstwa jest wystarczająco kryjąca. W końcu rozumiem te wszystkie ochy i achy. 




W moje łapki wpadł kolor 102, czyli gołębi szary wpadający w fiolet. Mogłyście go zobaczyć już w poprzednim poście <TU>. Wiem, że dziewczynom kolor nie podpasował, mi wręcz przeciwnie. Jest bardzo naturalny, spokojny i świetnie komponuje się z bielą. Idealny zimowy lakier. Mam nadzieję, że cała seria jest tak dobra, bo już planuję zakup kolejnych kolorów.  




W paczuszce znalazł się też błyszczyk od Delii. Znam ich produkty, jednak nigdy nie miałam okazji sprawdzić ich błyszczyków. Cieszę się, że kolor jest dość jasny i naturalny, więc idealnie się wpasował w moje upodobania. Na razie stosowałam go tylko 2 razy więc opiszę go dokładniej gdy wyrobię sobie zdanie. 




Jak widać paczuszka jest dla mnie ciekawa i pozytywnie mnie zaskoczyła. Odkryłam cudownie pachnące peelingi, tajemnicę popularności GR oraz płynną pomadkę z Delii. Poza tym całość była zapakowana w pudełko z Shinyboxa, co mnie dodatkowo ucieszyło. Moja rozrastająca się kolekcja lakierów zyskała nowy domek ;) Dziękuję dziewczyny za takie cudowności i możliwość poznania nowości ;)

15 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Mi też ;) Same pyszności i kolory, które lubię!

      Usuń
  2. Piękne są te szare pazurki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. same dobroci:)
    Peelingi Tutti frutti uwielbiam są znacznie lepsze od Joanny i w działaniu i w zapachu! :) Jeżynę i malinę muszę wypróbować wiśnie porzeczkę miałam :)
    Lakier z Rimmela nie mój kolor, ale GR jest cudowny! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam bo zapach słodkich owoców leśnych będzie za Tobą chodził ;)

      Usuń
  4. świetne lakiery, a wykorzystanie GR uwielbiam! ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję ;) Kolor GR jest po prostu mega!

    OdpowiedzUsuń
  6. Lakier z Golden Rose jest cudowny.

    OdpowiedzUsuń
  7. Te kolorki są po porostu cudowne : ) Śliczne zdjęcia
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Szczerze przyznam, że ja również mam taką opinię o lakierach GR jaką i Ty miałaś. Kupiłam kiedyś kilka lakierów z tej firmy, w różnym odstępie czasowym i z różnych kolekcji i zawsze jest to samo: lakier słabo napigmentowany i bardzo długo schnie. Czasami to nawet miałam wrażenie, że nie schną one wcale! I teraz mam dylemat... czy zakupić lakier z serii Rich Color czy nie...

    OdpowiedzUsuń